to moze ja zaczne: moj heteroseksualizm (ktory na co dzien jest bardzo silny i nie dopuszcza do glosu zadnych innych spojrzen na swiat) bardzo cierpi kiedy slysze glos Wilczura
ale o tym i tak wszyscy wiedza...
"Reality is sometimes stranger than fiction Whatever happens in my dreams I know it can't be worse than this So I prefer to sleep"
eRZecie, doskonale o tym wiemy i Cię wspieramy! Wilczur chyba też wie, albo przynajmniej się domyśla, wnioskując z ilości listeli, które do niego wysyłasz.
Też mam lekki kryzys tożsamościowo-płciowy, gdy słucham audycji A jeżeli wziąć pod uwagę ilość listeli słanych do audycji, Renia jest chyba zakochana w prowadzącym...
Przynajmniej nie mam żadnych problemów tożsamościowo-płciowych i mój heteroseksualizm na tym nie cierpi. Ale spójrzcie na zdjęcie Wilczura (to przy tytule forum, żeby nie było wątpliwości, chociaż innego nie znalazłam) i powiedzcie sami, jak można się nie zakochać w tych spiczastych uszkach, mądrych oczach i błyszczącym nosku?!... No jak?! Przecież to taka kochana mordka!!!
Twój heteroseksualizm na tym nie cierpi, bo jak większość kobiet, lubisz panów, a ze mną i eRZetem jest zgoła odmiennie...
i powiedzcie sami, jak można się nie zakochać w tych spiczastych uszkach, mądrych oczach i błyszczącym nosku?!... No jak?! Przecież to taka kochana mordka!!!
To jest właśnie usprawiedliwienie dla mojego kryzysu tożsamościowo-płciowego