na codzien (albo po polsku: na co dzień) slucham Bacha, Mozarta, Chopina i tym podobnych. dopiero Strefa zmienia mnie we wrzeszczacego dlugowlosego freaka
"Reality is sometimes stranger than fiction Whatever happens in my dreams I know it can't be worse than this So I prefer to sleep"
Ho ho, ktoś tu chyba cierpi na nerwicę i próbuje się na wszelkie możliwe sposoby uspokoić... Albo jest człowiekiem kultury i się codziennie jeszcze bardziej ukulturnia...
Strefa ma duży wpływ na porost włosów. Jako dowód mogę podać samego siebie. Gdy zacząłem sluchać audycji miałem stosunkowo krótkie wlosy, teraz sięgają mi do ramion
A to różnie, zależy w jakim momencie życia jestem ostatnio to głównie różnych mieszanek z folkiem typu eluveitie, omnia, perkalaba, valravn, the moon and the nightspirit, a ogólnie to sporo alternatywy, trip hopu, nu-jazzu, filmowej i zawsze, nieustannie dobrego rocka
O tak, last pozwolił mi odkryć wiele perełek, również strefowych i andergrandowych. To chyba jedyny portal społecznościowy (jeżeli można to tak określić), na którym tak naprawdę mi zależy... Last.fm rulez !
A co do samej muzyki - ostatnio zająłem się Siddhartą i Oomph!. Polecam wszystkim, którzy lubią konkretne, industrialowo-rokcowe grania